Łączna liczba wyświetleń

sobota, 19 marca 2011

Tryptyk i obraz pościelowy.

Na początek tryptyk namalowany podczas tegorocznych ferii. Najpierw całość:
Tryptyk wisi sobie wesoło w pokoju gościnnym. Malowałem go tak na oko około 16-17 godzin. Przez kilka dni po kilka godzin. Kwiaty na tryptyku nazywają się Kalia. Dobra, to teraz pojedyncze części tryptyku:
Najprostsza do namalowania część. Chyba była malowana najkrócej ze wszystkich. Nie wiem czy tak wygląda Kalia za młodu, bo nie mogłem nigdzie znaleźć żadnego zdjęcia, więc malowałem "z głowy" i opierając się na innych kwiatach. Teraz największa część:
No i ostatnia, moim zdanie najsłabiej wykonana część (ale nie mam pojęcia jak może wyglądać uschnięty kwiat Kalia):
A teraz najnowszy obraz. Nie wiem czemu, ale bardzo kojarzy mi się z pościelą xD:
 Od razu mogę pochwalić się swoją nową sztalugą z allegro :D

2 komentarze:

  1. tryptyk fajny.
    służę ścianą- na ostatnią wieczerzę:D

    OdpowiedzUsuń
  2. No faktycznie pościelowe trochę, ale mi się podoba ;) Ale wiesz co, moim zdaniem zamiast podpisywać się całym nazwiskiem wymyśl sobie jakąś fuzję litery J i W i tak się podpisuj. Najlepiej jakimś cienkim pisakiem. Nie będzie się tak rzucać w oczy.

    OdpowiedzUsuń