Łączna liczba wyświetleń

środa, 20 lipca 2011

Z rozpędu.

Tak mi się spodobało malowanie na koszulkach, że dziś rano wziąłem się za drugiego T-shirt'a. Malowałem go 4,5 godziny. Mogłoby być lepiej, ale nie jest tak źle. Dopiero zaczynam ;P. Znów na podstawie Beksińskiego. Muszę dokupić nowych koszulek, tylko teraz nieco grubsze i lepszej jakości ;)
No i jeszcze ogłoszenie parfialne. Otóż od wczoraj jestem posiadaczem czarnego kota. Jeszcze nie wiem jak go nazwać. Może Kot? ;)

1 komentarz:

  1. Nie dalej jak 2 dni temu też zastanawiałam się czy mojego kota nie nazwać po prostu "kot", nie wiem tylko jak przyjmą to inni ;)koszulka upiorna, ale wymiata, jak dla mnie wykonanie na 6 z plusem, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń